Po pierwsze, ozdobiłam niedawno bluzę synowi. Wszystko było pięknie-ładnie, do czasu pierwszego prania... nie spodziewałam się, że filc aż tak farbuje... zrobiłabym aplikację bawełnianą...
A tak było przed praniem:
Po drugie umówiłam się na wymiankę - więc działam.
A po trzecie pracuję nad duużym projektem - efekty wkrótce, dziś tylko zjawka :)
A tak poza tym to pomysłów masa, chęci ogromne i czasu mało, więc wszystko wraca do normy :)
Wszystko mi mówi, że wiosna tuż tuż :D