A tym czasem przedstawię Wam kolejną już panią sowę, którą uszyłam dla córeczki koleżanki. A ponieważ było to tuż przed walentynkami, pani sowa jest mega serduszkowa i w serduszkowym towarzystwie. Królują oczywiście moje ukochane groszki na szarym tle :)
Pomysł na girlandę z kokardkami nie jest mój, zobaczyłam podobną girlandę u BigHeartMade, tyle że była zrobiona z gwiazdeczek. Uważam że kokardki są genialne - Big HeartMade gratuluję pomysłu!!
Jestem zakochana w tych groszkach do szaleństwa, więc żeby mieć je wciąż przy sobie, uszyłam sobie groszkowe balerinki :)