... w salonie :) Na pierwszy rzut poszły poduchy. Materiał z IKEA, w środku jasiek, który też zrobiłam sama, żeby wypełnienia nie było ani za dużo, ani za mało. Ogólnie wyszły mięciutkie i jestem z nich bardzo zadowolona, choć nie wiem jak się sprawdzą troczki przy dzieciach.. W najbliższym czasie może pozamieniam je na guziczki. Do kompletu powstaje jeszcze obraz, ale to już następnym razem.