wtorek, 24 lipca 2012
wakacyjna marynarska torba
Ma prawie wszystko co powinna posiadać marynarska torba :) Jest duża, ma paski i różne odcienie niebieskości. Zwiewne falbany, którymi zainspirowałam się TU, dodają jej niesamowitej lekkości. W środku również królują paseczki i duża kieszonka. Fason jest taki jak poprzedniej torby, jednak dość sztywny dżins sprawia, że całkiem inaczej się układa. A całość prezentuje się tak:
poniedziałek, 23 lipca 2012
wymianka :)
Już jakiś czas temu umówiłyśmy się Magdą z bloga zRĘCZNA ROBOTA na wymiankę. Magda poprosiła mnie o uszycie fartuszka dla jej starszej córeczki, ja natomiast zawsze marzyłam o białej szydełkowej poszewce na jaśka. Ponieważ wszystko już dotarło na miejsce mogę pokazać co i jak :)
Poszewka spełniła moje oczekiwania całkowicie. Jest przepiękna, bielutka i mięciutka! Wygląda fantastycznie u mnie w sypialni i następnym moim marzeniem, są jeszcze dwie takie do kompletu :)))
(Zdjęcie nie jest z sypialni, tylko z ogródka, bo lepsze światło :))
Jako dodatek dostałam śliczną szydełkową kokardkową broszkę:
A oto fartuszek, który uszyłam podobnie jak TEN poprzedni, wg wskazówek z Burdy 12/2010:
Ponieważ Magda ma jeszcze drugą, młodszą córeczkę, dla niej z tych samych materiałów uszyłam sówkę:
Dziękuję bardzo za tę wymiankę :) Pozdrawiam Dziewczyny ze zRĘCZNEJ ROBOTY!
Poszewka spełniła moje oczekiwania całkowicie. Jest przepiękna, bielutka i mięciutka! Wygląda fantastycznie u mnie w sypialni i następnym moim marzeniem, są jeszcze dwie takie do kompletu :)))
(Zdjęcie nie jest z sypialni, tylko z ogródka, bo lepsze światło :))
Jako dodatek dostałam śliczną szydełkową kokardkową broszkę:
A oto fartuszek, który uszyłam podobnie jak TEN poprzedni, wg wskazówek z Burdy 12/2010:
Ponieważ Magda ma jeszcze drugą, młodszą córeczkę, dla niej z tych samych materiałów uszyłam sówkę:
Dziękuję bardzo za tę wymiankę :) Pozdrawiam Dziewczyny ze zRĘCZNEJ ROBOTY!
poniedziałek, 16 lipca 2012
chabrowo
Cudownie, bajecznie chabrowe balerinki zdobią od dziś moje stopy :) Materiał znalazłam pod choinką i długo zastanawiałam się na co go wykorzystać, bo nie jest to bawełna, tylko taki jakiś inny, lekko śliski, trochę może sukienkowy... w każdym razie wczoraj odkryłam go na nowo i padło na balerinki :) Wnętrze i kwiat to piękna kwiatowa bawełna z sh. Szyłam je z myślą o sobie, bo jak to mówią "szewc bez butów chodzi" :) Moje stare baleriny, prane już wielokrotnie, po prostu zaczęły się przecierać od wewnątrz, więc uszycie sobie nowych było jak najbardziej uzasadnione :) A oto przedmiot mojej dumy:
Subskrybuj:
Posty (Atom)