Takim fartuszkiem między innymi, moi synowie obdarowali w sobotę solenizantkę Maję :) Fartuszek uszyłam wg wskazówek z Burdy 12/2010, na rozmiar 116 cm. Szyło się go szybko i przyjemnie, i nawet obeszło się bez niespodzianek. Materiał oczywiście musiał być różowy :) Na szczęście udało mi się taki kupić i w dodatku we wrzosowe kropeczki, to co zostało przeznaczę na kolejne literki, które czekają na swoją kolej. Mam nadzieję, że Maja chętnie będzie zakładała swój fartuszek i pomagała swojej mamie przy gotowaniu :)
A do kompletu obowiązkowo różowa, filcowa broszka :)
No to mała kuchareczka obdarowana takim fartuszkiem była na pewno w 7 niebie:]
OdpowiedzUsuńfajniutko tu masz, pozwolę sobie to częściej zaglądać :)
OdpowiedzUsuńfartuszek cudeńko, przyjmujesz zamówienia na niego? a może miałabyś ochotę na wymiankę? pozdrawiam
zapraszam oczywiście :) byłam pooglądać też Twoje m.in. szydełkowe cuda i myślę że się dogadamy co do wymiany :)
Usuńto fajnie :D napisz mi już na @ na co miałabyś ochotę
Usuń