... że nic nie robię, bo cały czas działam :)
Ale po kolei: najpierw powstał ochraniacz na pas bezpieczeństwa do samochodu dla małej Mai. W zasadzie to zmodyfikowałam taki już istniejący:
i powstał taki, trochę dłuższy, bardziej miękki i w ogóle bardziej przyjazny: (w roli modela miś mojego synka)
Później uszyłam coś dla siebie - mały weselny komplecik : broszka - róża i spinka do włosów - mniejsza różyczka. Wszystko w odcieniach błękitu, żeby pasowało do mężowego krawata :) Całość prezentowała się tak:
No i zapomniałam dodać, że kolczyki też miałam jedyne w swoim rodzaju, zrobione przez Magdę:
Prezentowały się znakomicie! Polecam!
zapomniałaś dodać, że fryzura bomba!
OdpowiedzUsuńa biżuteria chyba najoryginalniejsza na weselu co?
dzięki :) a biżuteria? no nikt nie miał takiej :)
OdpowiedzUsuń